^Do góry
baner

Pozostawić dla potomnych - Statki, dworce, śluzy

W zachodniej Europie nad śródlądowymi drogami wodnymi znajdują się liczne muzea rzeczne. Zacumowane są statki charakterystyczne dla epok, w których były eksploatowane. Wiele z nich może jeszcze samodzielnie pływać, inne na stałe stoją, w wielu wypadkach, przy historycznej zabudowie żeglugowej.

W Polsce dla wysłużonych

statków żeglugi

śródlądowej najczęściej

ostatnim portem były

nadrzeczne zarośla,

w których dogorywały

 

W Polsce dla wysłużonych statków żeglugi śródlądowej najczęściej ostatnim portem były nadrzeczne zarośla, w których dogorywały. Tak stało się m.in.z bocznokołowcami, na których jeszcze po wojnie urządzano wczasowe rejsy z Warszawy do Gdańska. W ciągu ostatnich lat kilka starych statków rzecznych wyremontowano i udostępniono publiczności. Do stanu pierwotnego doprowadzane są budowle hydrotechniczne. Znaleźli się ludzie, organizacje skupiające entuzjastów żeglugi śródlądowej oraz firmy, które przyczyniły się do ożywienia niszczejących statków. Do dziś pływają i wożą pasażerów. Są eksponatami muzealnymi.

"Kuna”
To zabytkowy, ponad 100-letni lodołamacz parowy, zbudowany w 1884 r. w Gdańsku. Dzięki inicjatywie kpt. ż.ś. Jerzego Hopfera, byłego pracownika gospodarki wodnej, statek został wydobyty z dna basenu portowego w Gorzowie, gdzie na dnie przeleżał blisko 20 lat. Z oryginalnych elementów zachował się kadłub statku, dziobowy i rufowy pokład manewrowy, żurawik kotwiczny, polery cumownicze, fragmenty wału śrubowego i śruba. Odbudowany został przez członków Stowarzyszenia Wodniaków Gorzowskich. Trwało to 6 lat. Dziś „Kuna” pływa jako statek muzealno-szkoleniowy. Ten najstarszy w Polsce lodołamacz zwodowany został 131 lat temu.

Muzeum pod gołym niebem.
We Wrocławiu w 1992 r. powstała Fundacja Otwartego Muzeum Techniki, którego prezesem jest prof. Stanisław Januszewski. W jego ramach powstała ekspozycja żeglugi śródlądowej, składająca się z trzech statków, które cumują przy Nabrzeżu Wyspiańskiego, naprzeciwko Politechniki Wrocławskiej. Jest to jedyne miejsce w Polsce, gdzie można zapoznać się z jednostkami rzecznymi, które przez wiele lat służyły polskiej gospodarce. Znalazły się tu dzięki zabiegom członków działającego przy muzeum Bractwa „Mokrego Pokładu”, które skupia byłych i obecnych pracowników żeglugi śródlądowej oraz jej miłośników. Od zarania dowodzi nim Zbigniew Priebe.

„Nadbór”
to holownik parowy zbudowany w Holandii, operujący na Odrze przez kilka dziesiątków powojennych lat. Jednostka zachowała się w stanie niemal pierwotnym. Posiada oryginalną, napędową maszynę parową, kotłownię, układ sterowania, sterówkę, bogate wyposażenie i kadłub w dobrym stanie. Jest to jeden z 9 holowników, które posiadały silniki o mocy 500 KM, zwanych „dużymi holendrami”. Eksploatowane były też „małe holendry”, posiadające maszyny o mocy 250 KM. Dziś „Nadbór” spełnia rolę pracowni Biura Studiów i Dokumentacji Zabytków Techniki.

„Wróblin”

Tuż za holownikiem znajduje się, nie posiadający napędu, pływający „Wróblin”, zbudowany w latach 1938-39 w stoczni w Fürstenbergu n. Odrą (pol. Przybrzeg) – w dzielnicy miasta Eisenhüttenstadt we wschodnich Niemczech (w kraju związkowym Brandenburgia). Od lat 60. XX w. pracował przy realizacji wielu odrzańskich budów oraz brał udział w akcjach ratowniczych. W 2001 r. fundacja zakupiła jednostkę od bankrutującej fi rmy „Odra-2”. Została ona wyremontowana tak, aby nie tylko służyła jako eksponat, ale mogła brać udziałw akcjach ratowniczych na rzece. Znajduje się na niej pracownia architektoniczna fundacji.

„Irena”
Tak nazywa się, będąca obecnie w remoncie w stoczni „Malbo” we Wrocławiu, barka towarowa, która została zbudowana w 1936 r. w bydgoskiej stoczni. Do 1989 r. była eksploatowana na Kanale Bydgoskim i na Odrzańskiej Drodze Wodnej. W styczniu 2003 r. zakupiła ją fundacja. Rok później wymieniono poszycie dna jednostki, zakonserwowano kadłub i przeprowadzono ją ze Szczecina do Wrocławia. Obecnie adaptowana jest w celu urządzenia w niej Centrum Interpretacji Dziedzictwa Technicznego Odry.

Dworzec Wodny w Płocku

Jest już gotowy projekt tego obiektu. Na przełomie XIX i XX w. była to przystań dla statków parowych pływających po Wiśle. Po wojnie przestała spełniać swoją pierwotną funkcję. Została odholowana do Warszawy, gdzie w 2012 r. spłonęła w wyniku podpalenia. Projekt dworca powstał z inicjatywy Towarzystwa Przyjaciół Płocka. Przedsięwzięcie ma być zrealizowane najpóźniej do 2020 r. Szacunkowy koszt wykonana tego obiektu wynosi 6 mln zł. Dworzec będzie zacumowany przy bulwarze nadwiślańskim. Jego projekt wykonany został, zgodnie z oryginalną dokumentacją, przez wrocławską spółkę Navi ShipProject. Wymiary przystani: 32 m długości, 9,9 m szerokości i 11,6 m wysokości. W jej dolnej części znajdować się będzie hotel z 7 pokojami oraz sala konferencyjna na 45 osób. Obiekt zostanie połączony z nabrzeżem pomostem, z którego będą mogli skorzystać niepełnosprawni.

Zabytkowa śluza
Ostatnio wyremontowana została wiekowa śluza w Kędzierzynie-Koźlu na Odrze. Poprawi to bezpieczeństwo żeglugi na tej drodze wodnej. Podczas wykonywania remontu m.in. zakonserwowano i uszczelniono wrota dolne i górne, pogłębiono kanał odpływowy i dopływowy. Dzięki temu ten obiekt hydrotechniczny zyskał pełną sprawność techniczną. Wraz z rozpoczęciem sezonu nawigacyjnego powrócą w to miejsce rejsy pasażerskie. Śluza działa od 1812 r. Obsługiwana jest ręcznie. Wrota zamyka się i otwiera za pomocą wielkich, drewnianych dźwigni. Znajduje się nieopodal kozielskiej starówki. Kilka razy dziennie, w sezonie żeglugowym, przepływa przez nią statek „Szkwał’, który odbywa rejsy z pasażerami po Odrze. Inwestorem tego przedsięwzięcia był Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.

Trzy śluzy
Pisaliśmy już o wykonaniu remontu unikatowej śluzy workowej sprzed 200 lat, znajdującej się w centrum Bydgoszczy. Działa już odnowiona Śluza Brdyujście, a remontowana jest Śluza Miejska. Realizacja tych zadań została zlecona przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. W listopadzie minionego roku zakończony został remont zabytkowej śluzy w Brdyujściu, która zbudowana została w 1879 r. Z powodu złego stanu technicznego zamknięto ją w 2000 r. W czasie wykonywania przedsięwzięcia zabezpieczono mury komory i głowy śluz. Wyremontowano wyposażenie technologiczne, w tym mechanizmy poruszające wrota. Odnowiono dwie maszynownie, z których jedna przewidziana jest do realizacji celów dydaktyczno-ekspozycyjnych.

Odnawiana jest Śluza Miejska,
znajdująca się w centrum miasta przy ul. Karola Marcinkowskiego. Pierwotna śluza drewniana została wykonana wraz z oddaniem do użytku Kanału Bydgoskiego w 1774 r. Wielokrotnie była przebudowywana z powodu trudnych warunków geotechnicznych oraz słabej trwałości materiałów użytych do jej odbudowy. Śluza, która dotrwała do dzisiaj, została oddana do eksploatacji w 1915 r. W 2005 r. wpisano ją do rejestru zabytków woj. kujawsko-pomorskiego. Wymaga pełnego remontu, bowiem była już w fatalnym stanie, przeciekał jej popękany korpus, psuły się mechanizmy, deformacji uległy skarpy brzegowe. Dlatego też postanowiono wykonać kompleksowy remont śluzy, jak i jej otoczenia. Unowocześniona zostanie centralna sterownia. Wymianie ulegną urządzenia napędowe wrót. Dzięki inicjatywom pracowników transportu rzecznego i przychylności instytucji gospodarki wodnej udało się uchronić od zagłady kilka „pomników” żeglugi śródlądowej. Miejmy nadzieję, że jeszcze długie lata będą one społeczeństwu przypominać dawną świetność polskiego transportu rzecznego.

Autor: Janusz Kajda

Źródło: Polska Gazeta Transportowa | 28 października 2 6 015 r. | PGT nr 44

Wyszukiwarka

Copyright © 2013. Mateusz Haglauer Rights Reserved.


Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Polityka cookies