ODRZAJSKA ODYSEJA II 2017

BARKA IRENA powróciła z rejsu do Kostrzyna.

Przez trzy tygodnie (19 maja – 7 czerwca 2017) zabytkowa barka Muzeum Odry „Irena”, przemieszczająca się po Odrze, od Wrocławia po Kostrzyn nad Odrą, zapraszała na warsztaty, lekcje muzealne, projekcje filmowe, wystawy, inscenizacje teatralne, spotkania z weteranami żeglugi odrzańskiej, koncerty i różne eventy kulturalne.Rejs prowadzony był dzięki wsparciu ze strony Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, samorządów, instytucji kultury miast nadodrzańskich i organizacji pozarządowych. Przybliżyć chcieliśmy dziedzictwo kultury technicznej na Odrę nanizane, raz jeszcze podnieść potrzebę zwrotu miast nadodrzańskich ku rzece, odbudowy i modernizacji infrastruktury technicznej Odrzańskiej Drogi Wodnej, niezbędnej dla odrodzenia żeglugi towarowej. Fundacja podnosiła przy tym, że zadań tych nie sposób realizować bez mocnego osadzenia programów z nimi związanych na gruncie kultury.

 W czasie trzytygodniowego rejsu z oferty edukacyjno-oświatowej na pokładzie Ireny realizowanej skorzystało 5000 przedszkolaków, dzieci i młodzieży szkolnej, niemalże 200 grup oraz 1500 rodziców z dziećmi, dorosłych zainteresowanych Odrą, w tym wielu weteranów żeglugi odrzańskiej i żeglarzy, dla których rzeka jest polem uprawiania i rekreacji i turystyki. Łącznie przez pokład Ireny przeszło ponad 6500 osób. Dwa spotkania teatralne z poezją, literaturą i wspomnieniami kapitanów odrzańskich, w wydaniu aktorów opolskiego teatru Eko-Studio, 10 projekcji filmowych, plenerowych, z pokładu barki realizowanych, 6 wieczorów z muzyką szanty, 10 spotkań z weteranami żeglugi odrzańskiej, 9 spotkań prowadzonych w ramach Wszechnicy Odrzańskiej, także z udziałem prelegentów z Muzeum Twierdzy Kostrzyn, wiele quizów i konkursów dla przedszkolaków i dzieci młodszych, owocujących wystawą prac pokonkursowych, rysunków, ad hoc w ładowni barki urządzonej, 4 wystawy na barce: Dzieci Odry, Statki i ludzie, Pomniki budownictwa wodnego Europy, Artefakty rewolucji informatycznej, pokazy modeli statków sterowanych radiem i robotów  w wykonaniu modelarzy bytomskiej Fundacji ABC Model Hobby.

To wszystko nie stałoby się, gdyby nie determinacja władz miejskich Wrocławia odbudową barki uwieńczona, wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, dzięki któremu Irena zyskała znakomite wyposażenie multimedialne i dzięki któremu już po raz drugi wyruszyć mogła w rejs odrzański. Ogromnej pomocy udzieliły nam miasta nadodrzańskie, zwłaszcza Wydziały Oświaty, Promocji, lokalne mariny, miejskie ośrodki sportu i rekreacji, miejskie domy kultury, muzea Nowej Soli i Kostrzyna. Dziękujemy włodarzom Nowej Soli, Krosna Odrzańskiego, Słubic, Kostrzyna nad Odrą, Bytomia Odrzańskiego, Głogowa, niektórzy jak Prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, Burmistrz Słubic Roman Siemiński, przewodniczący Rady Miejskiej Słubic Mariusz Olejniczak, Burmistrz Bytomia Odrzańskiego Jacek Sauter czy Burmistrz Kostrzyna dr Andrzej Ludwik Kunt nie szczędzili

czasu by barkę odwiedzać.

Irena przyjmowała również Panią Marszałek województwa lubuskiego Elżbietę Annę Polak. Dziękujemy im wszystkim, przede wszystkim zaś niemal dwustu nauczycielom i wychowawcom, którzy uznali, że sprawa Odry jest na tyle ważna, że manifestowali to swą i swych podopiecznych na barce obecnością, obecnością na tyle czynną, że znakomicie wzbogacała ona program Odrzańskiej Odysei, i dodawała mu ducha. Dzięki temu płynęliśmy. Niebiosa zesłały nam, za wyraźnym też wstawiennictwem dzieci, 20 dni słonecznej pogody i przyjazną, znakomitą załogę. Cóż byśmy uczynili bez kapitana Łosia „Fabiko 5” Grzegorza Pisarczyka, jego sternika i mechanika Jacka Krywionka który bezustannie „cerował” paski klinowe systemu chłodzenia silnika pchacza, bez kapitana Mieczysława Balcerkiewicza, uwijającego się na barce w podwójnej roli, raz bosmana, raz opiekuna dzieci? Dzięki nim wszędzie byliśmy na czas, na przekór wszystkim, którym brakowało wiary, że harmonogram rejsu i czasy przejazdów ustawiliśmy życzeniowo. Silni wiarą i ich modłami, dobrymi intencjami, dotarliśmy do celu, nie pobłądziliśmy jak Odys, chociaż Odra nie szczędziła nam przygód i mocnych czasami wrażeń. Jako sprawca całego tego zamieszania, zacne ze swego miana muzeum rzucającego na wody Odry, dziękuję załodze Ireny: Mieczysławowi Balcerkiewiczowi, Magdalenie Sneli, Pawłowi Łąkowi, Markowi Prokopowiczowi, Marcinowi i Jakubowi Marszałkiewiczowi, czuwającemu nad porządkiem i harmonogramem zajęć Mariuszowi Gaj, Damianowi Bernaszukowi, Wioletcie Wronie – Gaj, Marcinowi Wrzesińskiemu, Tomkowi i Jackowi Królom, kapitanom Zbigniewowi Priebe i Stanisławowi Kwietniowi, wolontariuszom i Braciom z Mokrego Pokładu, którzy pod okiem kapitanów Wojciecha Kato, Janusza Fąfary i Tadeusza Sobiegraja, Władysława Wąsika i Ireneusza Hintze, przygotowali barkę do rejsu i czuwali nad osieroconymi we Wrocławiu DP Wróblin i HP Nadbor. Jeśli rejs cieszył się zainteresowaniem i jeśli, mamy nadzieję, przyniósł satysfakcję beneficjentom projektu Odrzańskiej Odysei 2017, to sukces swój zawdzięcza  naszym partnerom, także firmom i organizacjom pozarządowym, które jak wrocławski ABM Bogdana Makarskiego, Hydroprojekt, Senator, Ekojar, stocznia Malbo, daleki Asmet, Elektroplast Opatówek czy branicki Lemet, Gdańskie Melioracje, szczecińskie OT Logistics, Eco - Polcom, Żegluga na Odrze, Stowarzyszenie Absolwentów Szkół Zawodowych Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu, Yacht Klub, a zwłaszcza fanklub Fundacji – Bractwo Mokrego Pokładu stale z nami byli.

 


Dzięki temu powróciliśmy do portu. Stanisław Januszewski

 

 

Więcej informacji, program i dziennik pokładowy rejsu: www.fomt.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Polityka cookies