Relacja ze spotkania Bractwa Mokrego Pokładu w dniu 09-11-2017r.

 Na spotkaniu gościliśmy Panią Krystynę Wider wieloletnią pracownicę PP Żegluga na Odrze, braci: Andrzeja Samerka z Warszawy oraz Mieczysława R. Lewandowskiego z Wrocławia. Mietek wręczył uczestnikom obiecywaną od dawna wierszowaną legendę pochodzenia nazwiska Lewandowski. Zaczyna się od narodzin króla Kazimierza Wielkiego w osadzie Kowale. Dziękujemy Ci bracie Mietku za dla każdego z nas dedykację i za ciekawą, świetnie opracowaną graficznie lekturę.

W potkaniu Bractwa uczestniczyli też: prezes Stowarzyszenia Absolwentów TŻŚ Waldemar Rybicki oraz v-ce prezes Józef Czech. Korzystając z ich obecności zaczęliśmy od omawiania dalszej, bardziej ścisłej współpracy Bractwa Mokrego Pokładu ze Stowarzyszeniem. Powstała propozycja utworzenia przy Stowarzyszeniu koła BMP. W ten sposób nasze Bractwo mogłoby na koncie Stowarzyszenia gromadzić środki finansowe na swoją działalność. Obecnie, w związku z brakiem osobowości prawnej Bractwo nie może być stroną podpisywanych umów ani też wystawiać faktur, dlatego w ramach koła reprezentowanie Bractwa przejmie Zarząd Stowarzyszenia. Rozwiązanie to ma swoje uzasadnienie w składzie osobowym członków Bractwa, których znaczna część jest członkami Stowarzyszenia a pozostali to w większości absolwenci TŻŚ, którzy po wypełnieniu deklaracji mogą zostać członkami Stowarzyszenia.  

Rozwiązanie to spotkało się z dezaprobatą ze strony prof. Stanisława Januszewskiego – prezesa FOMT, który podnosi zarzut zmiany celu działalności Bractwa, jako fanklubu FOMT, co jest niezgodne z opublikowanym na oficjalnej stronie statucie Bractwa. Prezes FOMT podkreślił, że minęło 15 lat od utworzenia BMP, które korzystało za darmo z pomieszczeń. FOMT ponosiła koszty ogrzewania, energii elektrycznej oraz nakłady związane z wydawaniem biuletynu „Prosto z pokładu”.  Poinformował zebranych o kosztach, jakie ponosi FOMT na utrzymanie statków muzealnych, kosztów eksploatacyjnych w kwocie 80 tys. zł rocznie. Prezes oczekuje od Bractwa wsparcia finansowego FOMT. Wskazał potencjalnych sponsorów, którzy mogą być zachęceni do zasilenia funduszy FOMT, są to Stocznia Malbo, OT LOGISTICS, Hydroprojekt, itp. Prezes zarzucił Bractwu nielojalność wobec FOMT. Twierdzenie o odmowie wpłat na rzecz FOMT przez firmy, do których Bractwo się zwracało uznał za mało wiarygodne i stwierdził, że Bractwu jest nie po drodze z FOMT i Muzeum Odry w tej sytuacji powinniśmy się rozliczać z FOMT oraz pokrywać swoje koszty funkcjonowania Bractwa i wydawnictwa.  

Będąc przy głosie Prezes FOMT przedstawił stan realizacji przeglądu pięcioletniego HP NADBOR oraz sytuację finansową i możliwości finasowania prowadzonego remontu. W wypadku niedotrzymania terminu zakończenia prac remontowych przez Stocznię Malbo, istniej zagrożenie utraty przyznanych na ten cel środków z budżetu miasta Wrocławia. Problem ten wymaga dalszych negocjacji i ewentualnych kar umownych za opóźnienie remontu. Prof. S. Januszewski zwrócił się o pomoc w znalezieniu osoby, która dokona pomiarów grubości blach poszycia na HP NADBOR. Uczestnicy spotkania wyrazili zaniepokojenie przebiegiem remontu; jak brak konserwacji blach, na które spawane są nakładki, problemy z dopasowaniem śruby napędowej, która jest nieco większa i istnieje obawa, że jej pióra nie zmieszczą się pomiędzy poszyciem kadłuba a wałem napędowym. Z zakresu prac, jaki pozostał do wykonania wynika, że termin zakończenia robót na HP NADBOR należy przesunąć na drugą połowę grudnia.  

Fundacja na swoją działalność pozyskuje środki finansowe z dotacji oraz programów realizowanych na statkach muzealnych. W 2017 r. dotacje wyniosły około 400 tys. zł. Przy każdej dotacji musi być wkład własny, który wynosi około 20% całości kwoty, co stanowi 80 tys. zł i są to środki pozyskiwane właśnie od sponsorów i usług świadczonych przez FOMT jak: „Szkoła w mieście”, ekspertyzy, opracowania ochrony zabytków techniki: jak ostatnio dworce opolskie, za którą otrzyma FOMT ok. 30 tys. zł, opinie, projekty i z tego FOMT uzyskuje około 100 tys. zł rocznie. Ostatnio Fundacja otrzymała dotację w kwocie 15 tys. zł finansującą wyjazd dla 3 osób do Norwegii. FOMT wynajmuje pomieszczenia na statkach i pobiera opłaty 500 zł miesięcznie, z których część najemców bardzo rzadko korzysta. FOMT oczekuje, że Bractwo dołoży się do opału na obecną zimę w kwocie 1000 zł. Prezes podkreślił, że nie mogą to być pieniądze z kieszeni członków Bractwa, a od pozyskiwanych sponsorów.  

Zebrani członkowie Bractwa nie zgodzili się z tak negatywną oceną dotychczasowej współpracy (15 lat). Przypomnieli swój wkład pracy, jaki wnieśli na rzecz FOMT oraz podkreślili wolę dalszej pracy na rzecz Muzeum Odry i stałego wspierania jego działalności w postaci wolontariatu, a także dotowania w miarę posiadania środków finansowych gromadzonych na subkoncie Stowarzyszeniu. Natomiast oczekiwanie od członków Bractwa pozyskiwania funduszy na rzecz FOMT przekracza ich możliwości i jest mało realne z uwagi na odmowę dokonania przelewów na konto FOMT, co zostało wielokrotnie wyrażone podczas rozmów o wsparcie finansowe Fundacji ze strony potencjalnych sponsorów. Próby pozyskania funduszy na rzecz Bractwa nie dochodziły do realizacji właśnie z powodu braku rejestracji sądowej i związanego z tym braku osobowości prawnej. Członkowie BMP nie wchodzą w skład Fundacji, a jedynie działają na jej rzecz poprzez wykonywane prace społeczne i stanowią źródło informacji o żegludze śródlądowej, o pracy i życiu na statkach. Propozycja rejestracji w sądzie Bractwa Mokrego Pokładu, jako stowarzyszenia została odrzucona z uwagi na sporą ilość istniejących już organizacji o podobnym profilu i celu działania. Natomiast tworzenie Towarzystwa Żeglugi Śródlądowej na wzór Ligii Morskiej zostało zawieszone do czasu, aż powstaną bardziej sprzyjające warunki do jego działalności, jako podmiotu z możliwością działalności gospodarczej, sponsorskiej, jak i charytatywnej.! 

Prezes Stowarzyszenia Absolwentów TŻŚ przedstawił możliwość utworzenia oddzielnej grupy członków w postaci Koła Bractwa Mokrego Pokładu, działającego na rzecz FOMT i Muzeum Odry, z możliwością pozyskiwania funduszy na subkonto przy Stowarzyszeniu. Po złożeniu deklaracji absolwenci TŻŚ stają się automatycznie członkami Stowarzyszenia, a pozostałe osoby pragnące przystąpić do Stowarzyszenia uzyskują członkostwo po zatwierdzeniu ich przez Zarząd Stowarzyszenia. Członkowie opłacają składki w wysokości 60 zł rocznie. Stowarzyszenie w 90% utrzymuje się ze składek jego wydatki są bardzo małe, a jedynie w okresie zjazdów ponosi większe koszty związane z wydawnictwem lub wystrojem lokalu. Mieliśmy już podobne rozwiązanie z funduszami na odnowienie pomników, zakup wyposażenia lokalu oraz jego remontu. Środkami zgromadzonymi na subkoncie dysponować będzie BMP na cele statutowe. Techniczne przeprowadzenie organizacji konta oraz działalności w ramach Stowarzyszenia Koła BMP uzgodnione zostaną z Zarządem Stowarzyszenia Absolwentów TŻŚ. Stowarzyszenie nie potrzebuje dodatkowych środków na swoją działalność. Jesteśmy jedną wielką „rodziną” i powinniśmy doprowadzić do porozumienia, ustalić zasady korzystania ze statków oraz świadczeń na rzecz FOMT. Stowarzyszenie będzie reprezentować Bractwo Mokrego Pokładu w stosunkach z innymi podmiotami prawnymi, w tym z FOMT. Utworzenie Koła BMP przy Stowarzyszeniu wymaga zgody Zarządu Stowarzyszenia, którego spotkanie planowane jest w najbliższym czasie.  

Jak zwykle przy okazji spotkania członkowie Bractwa poruszają zagadnienia związane z reaktywacją żeglugi śródlądowej w Polsce. Ważnym zadaniem jest działalność członków Bractwa w propagowaniu idei przywrócenia przewozów towarowych na Odrze. Konieczny jest czynny udział w konsultacjach nad projektami modernizacji Odry do IV klasy żeglowności. 6 listopada 2017 r., na Politechnice Wrocławskiej odbyła się konferencja nt. modernizacji Odrzańskiej Drogi Wodnej. Przedstawiono dwa warianty rozwiązań odbudowy Odrzańskiej Drogi Wodnej w klasie IV na odcinku do ujścia Nysy Łużyckiej i właśnie członkowie Bractwa powinni zabrać w tej sprawie głos. Wniosek ekologów utrzymania III klasy żeglowności na Odrze nie znajduje żadnego racjonalnego uzasadnienia! Polskie drogi wodne stanowią obecnie przeszkodę w transporcie towarów barkami zarówno: wschód – zachód jak i północ – południe Europy. Utrzymywanie III klasy żeglowności jest bardzo kosztowne i nie wiąże się z żadnymi dotacjami UE oraz Banku Światowego. Koszty remontu oraz przywrócenia III klasy żeglowności Odry kształtują się powyżej wydatków Polski na jej modernizację do klasy IV. Podpisana przez Polskę Konwencja AGN wymaga od nas budowy połączeń drogami wodnymi właśnie IV klasy: E-30, E-40 i E-70. Czas przyjąć do wiadomości, że musimy postępować zgodnie z ratyfikowanymi zobowiązaniami, które są korzystne dla nas i całej Europy, niezależnie od opcji politycznej będącej aktualnie u władzy. Teraz, gdy się pojawiły możliwości finansowe, w drodze ustawy specjalnej utworzony zostanie fundusz przebudowy dróg wodnych Polski, to podnoszony jest krzyk ze strony ekologów: że niszczymy rzeki, że za drogo, że za długo to będzie trwało, że nie ma warunków na IV klasę itd. Argumenty takie przedstawiają zarówno osoby z „wypranymi mózgami na zielono”, ale też ludzie pochodzący z naszego środowiska wodniackiego, których uważamy za swoich „marynarskich braci”! Na spotkaniu rozmawialiśmy z jednym głównych liderów ekologów panem Radosławem Gawlikiem i zaprosiliśmy go na spotkanie Bractwa w marcu 2018 r. Ministerstwo przedłożyło do konsultacji w zasadzie 5 propozycji modernizacji Odry do IV klasy żeglowności. Specjaliści od budownictwa wodnego oraz środowisko marynarzy śródlądowych powinno przedstawić swoje stanowisko i opinie do przedłożonych projektów - koncepcji. Jako przyszli użytkownicy tych dróg mamy prawo, ale i obowiązek wziąć udział w konsultacjach. Nie powinno zabraknąć głosu braci marynarskiej w tak ważnej kwestii jak modernizacja dróg wodnych w Polsce. 

 1 listopada nasz najstarszy brat Jurek Onderko ukończył 85 lat. Takie urodziny należało hucznie uczcić. Było, więc wiele serdecznych życzeń i tradycyjne 100 lat, odśpiewane z całego serca i płuc, bo od siły głosów barka Irena zaczęła się kołysać. Żyj nam bracie Jurku jak najdłużej w dobrej formie i opowiadaj o ciężkiej pracy w siłowni parowca HP Nadbór.  

Zdjęcia oraz notatka: Władysław Wąsik

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Polityka cookies