^Do góry
baner

75 LAT SZKOLNICTWA ŻEGLUGOWEGO WE WROCŁAWIU

Po drugiej wojnie światowej nieco uszczuplona Polska przesunęła się do Odry i Nysy Łużyckiej a w okolicach Szczecina zajęła kawałek lewego jej brzegu z kilkoma miejscowościami jak: Kołbaskowo, Police, Trzebież, Nowe Warpno. Początki wymiany towarowej z naszym „wyzwolicielem” miały charakter gospodarki „wojennej”, tak więc Odrą płynęły głównie łupy wojenne. Rosjanie z terenów wywozili całe fabryki i wszystko, co się dało zdemontować traktowali, jako „trofiejne” transportowali statkami i koleją do ZSRR. W dniu 28 maja 1945 roku ZSRR przekazał Polsce 25 holowników, 3 barki motorowe, 6 barek parowych i około 80 barek bez napędu, z czego po wyremontowaniu część zarekwirowano. Następnie 29 października 1945 roku zawarto umowę pomiędzy ZSRR a Polską o podziale statków zatopionych w polskich portach i akwenach rzecznych. Rosjanie zarekwirowali praktycznie wszystkie utrzymujące się na wodzie statki a także te wydobyte. Wojna się skończyła nastąpił wolny rozruch gospodarki, więc polskie władze postanowiły wykorzystać gotową odrzańską drogę wodną, jako tani sposób na eksport węgla. Mieliśmy „czarne złoto” na Śląsku, na które był zbyt i to za dewizy. Otrzymaliśmy gotowe dodatkowe okno na świat Port Szczecin – Świnoujście. Pierwszy rejs polskiego statku odbył się 22 maja 1945 r. datę podaję za stroną: https://sites.google.com/.../odraczasimie.../odra-po-1945... co jest jednak mało prawdopodobne i datą, która nie znajduje potwierdzenia w dokumentacji, natomiast 19 sierpnia wyruszył na trasę z Koźla do Wrocławia pierwszy polski zestaw holowany załadowany 1000 t węgla, w kronice filmowej jest wymieniona data 17 sierpnia 1945 r.: https://www.youtube.com/watch?v=l7CBLcBxL_Q&fbclid=IwAR1K23qm3sYLgHgq1lcHW8HXjbGqSiDcXzNZeYtZima3Qf262_mIMrINX1o.

Brakowało wykwalifikowanej kadry, która mogłaby przewozić barkami ładunki jak: węgiel, rudę, zboże, apatyty, fosforyty i inne. W górnym biegu Odry od Koźla, Krapkowic do Dobrzenia mieszkali ślązacy – marynarze śródlądowi zwani „łodziarzami” o dużym doświadczeniu żeglugowym na Odrze, jednak nie była to wystarczająca kadra do obsadzenia całości taboru pływającego. Wprawdzie „Żegluga na Wiśle" miała pewne rezerwy w doświadczonych załogach, jednak byli to marynarze i pracownicy z z rejonów Płocka, Nieszawy, Bydgoszczy, Torunia i Gdańska, którzy mieli swoje barki i pływali głównie po Wiśle, Brdzie, Noteci i Warcie, natomiast nie mieli znajomości odrzańskiego szlaku wodnego. Nie mniej jednak część rodzin szyperskich przeniosła się wraz ze swoimi barkami na Odrę. Byli to Zenon Hinze, Burnicki, Floryn, Wilgórscy, Szmidt i wielu innych. To jednak nie rozwiązało problemów i Komisariat na początku 1946 r. miał duże trudności w wywozie ze Śląska węgla, nie mógł samodzielnie sprostać oczekiwaniom przemysłu.

W dniu 11 maja 1946 roku powołano Spółkę Akcyjną „Polska Żegluga na Odrze” z siedzibą we Wrocławiu. Dyrekcja Spółki zdając sobie sprawę, że wybudowanie statku to kwestia miesięcy, natomiast wyszkolenie pełnowartościowej załogi wymaga kilku lat, 24 października 1946 r. Rada Główna Polskiej Żeglugi na Odrze we Wrocławiu podjęła decyzję o utworzeniu Szkoły Żeglugi Śródlądowej, organizatorem został Antoni Gregorkiewicz. Egzaminy odbywały się w kilku grupach, w dniach 6 – 13 lutego 1947 r. z j. polskiego i matematyki, wszystkich poddano badaniom lekarskim. Młodzież przybyłą na egzaminy zakwaterowano w salach bez szyb, a na podłodze leżało jeszcze sporo gruzu. Kilka godzin wytężonej pracy, pokój nabrał właściwego wyglądu i można było napalić w piecu. Do szkoły przyjęto 85 uczniów spośród 144 kandydatów na dwa kierunki, nawigacyjny – 42 i mechaniczny – 43. Do internatu zakwalifikowano 65 uczniów, z warunkiem odpracowania 5 lat po ukończeniu szkoły w Polskiej Żegludze na Odrze. Jej tymczasowa siedziba mieściła się przy ul. Na Grobli 30/32. Antonii Gregorkiewicz był jej pierwszym dyrektorem, obowiązki te pełnił do 15 czerwca 1953. Pracował też w Dyrekcji Dolnośląskiej Żeglugi na Odrze. W porozumieniu z Kuratorium Okręgu Szkolnego w dniu 23 lutego 1947 r. oficjalnie otwarto i rozpoczęto naukę w Dwuletniej Szkole Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu pod zarządem Spółki (następnie Państwowej Żeglugi na Odrze). Do klasy pierwszej przyjmowano młodzież z ukończoną siedmioklasową szkołą podstawową, w wieku 15—18 lat. Pierwszeństwo miały dzieci z rodzin szyperskich.

 

Po wojnie,  w roku 1946  Prywatna Szkoła Żeglugi Śródlądowej w Warszawie wznowiła także swoją działalność. Później przeniesiono ją do Elbląga, którą już po roku Ministerstwo Oświaty podnosi do stopnia organizacyjnego szkoły trzyletniej. Od stycznia 1950 r. szkoła przechodzi pod zarząd Ministerstwa Komunikacji, już jako Państwowa Szkoła Żeglugi Śródlądowej. Wydział mechaniczny tej szkoły zlokalizowano we Wrocławiu, natomiast wydział nawigacyjny najpierw mieścił się w Elblągu, a od 1953 r. przeniesiono go również do Wrocławia. Ostatni absolwenci pierwszej Zasadniczej Szkoły Żeglugi Śródlądowej opuścili mury szkolne latem 1954 roku. W styczniu 1953 r., decyzją Ministerstwa Żeglugi przekształcono w szkołę średnią podległą temu ministerstwu kształcącą młodzież dla branży żeglugowej już, jako Technikum Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu.

 

 Wiele trudności nastręczało szkolenie praktyczne w zawodzie i to w obu szkołach. Brakowało własnych warsztatów, statków szkolnych i etatów dla nauczycieli zawodu. Działalność rozpoczęła szkoła w baraku Ligi Morskiej przy ul. Na Grobli 30/32 we Wrocławiu. W kwietniu przeprowadzono ją do własnego budynku przy ul. Siemieńskiego 16. Był to budynek mieszkalny przystosowany do potrzeb szkolnych i internatowych.
W 1949 r. przeniesiono szkołę do wyremontowanego budynku przy ul. Brucknera 10.

Jednym z pierwszych absolwentów był Wiesław Jankowski i Roman Onderko. Wspomina jego brat Jerzy Onderko; „Do szkoły trafiłem przez mojego brata Romana (PSŻŚ 1950 r.), który rozpoczął naukę o rok wcześniej. Zacząłem w budynku przy ul. Siemieńskiego, a skończyłem już na Brucknera 10. Latem 1948 r. odbywał  praktykę na parowym holowniku H/P “Wałbrzych”. Podczas przeglądu kotła parowego  okazało się, że należy “oklupać” z kamienia kotłowego wnętrze kotła Wśród załogi nie było osoby, która zmieściłaby się we włazie kołpaka. Mój braciszek załatwił, że dostałem tę pracę i zarobiłem pierwsze pieniądze. Pomogło mi to także w przyjęciu do szkoły żeglugi  we wrześniu 1948 r.

Z pierwszego okresu pobytu w szkole zapamiętałem bardzo dobrze dwa zdarzenia. Byliśmy już w budynku przy ul. Brucknera, po przeprowadzce z ul. Siemińskiego, gdy pewnego dnia przyszła wiadomość, że do awanportu śluzy Różanka wpłynęły dwa nowe, przyprowadzone z Holandii holowniki:  duży holender “Jarowid” i mały “Światopełk” (bliźniak “Nadbora”). Nie było mowy o dalszych lekcjach i, za zezwoleniem dyrektora Gregorkiewicza, biegiem udaliśmy się na Różankę. Było to dla nas wielkie przeżycie, zwłaszcza że pozwolono nam wejść na pokład “Jarowida”, a kapitan Świeca popłynął z nami do Rędzina i z powrotem. Członkiem załogi “Jarowida” był  uczeń najstarszej klasy Zdzichu Paulo.

Od 1 września 1956 r. dyrektorem szkoły zostaje Tadeusz Cieśla. Nastają tzw. „złote lata” dla Technikum, rozpoczynają się inwestycje, poszerza się baza lokalowa, powstają gabinety rysunku technicznego i maszynoznawstwa. Tadeusz Cieśla pozostaje dyrektorem aż do emerytury tj. do 31 sierpnia 1982 r. Był „prawdziwym gospodarzem” bo tak Go nazywali jego absolwenci i nauczyciele! W Technikum pracuje jeszcze do 1991 r.

W latach 1956 – 1969 Technikum Żeglugi Śródlądowej stopniowo stawało się jedną z najlepiej wyposażonych placówek oświatowych we Wrocławiu. W tym czasie wybudowano internat, nowe skrzydło szkoły, aulę, salę gimnastyczną, budynek warsztatów szkolnych, kryty basen i pełnowymiarowe boisko sportowe. Gabinety przedmiotowe otrzymały najnowocześniejsze wyposażenie. Przeobrażeniu uległa baza szkolenia zawodowego od przerobionych dziewiętnastowiecznych barek parowych poprzez nowo wybudowany w 1961 r. statek szkolny „Młoda Gwardia” i „Westerplatte II” – zwodowany w 1975 r.
W tej szkole dbano o wszechstronny rozwój uczniów, działały liczne koła zainteresowań, międzynarodowe sukcesy odnosił teatr „Sylaba 68″, uroczystości szkolne uświetniała własna orkiestra i chór. Nasi uczniowie wyróżniali się na wielu ogólnopolskich zawodach sportowych, drużyna piłki nożnej MKS „Juvenia” zajmowała czołowe miejsce w Dolnośląskiej Lidze Juniorów. Od 1972 r. przez kolejnych 15 lat, organizowane były rajdy turystyczne „Ster”. Nie byłoby tych osiągnięć, gdyby nie ludzie – oddani, pełni zapału i miłości do swojego zawodu. Należy tu podkreślić szczególną rolę i ogromne zaangażowanie dyrektora Tadeusza Cieśli (1956 – 1982) w rozbudowę szkoły, organizację kształcenia i wychowania. W ciągu pięćdziesięciu ośmiu lat Zespół Szkół Zawodowych Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu i jego filie w: Warszawie, Giżycku, Płocku i Kędzierzynie-Koźlu ukończyło około dziewięć tysięcy absolwentów.

Szkoła przy ul Brucknera 10 we Wrocławiu kształcąca kadry dla żeglugi śródlądowej oraz gospodarki wodnej istniała do 2005 roku. Całą nieruchomość przejęło Liceum XIV, gdzie funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Przez 12 lat we Wrocławiu nie kształcono kadr dla żeglugi, pozostały tylko dwie szkoły tj.: w Nakle oraz Kędzierzynie – Koźlu, które uczą w zawodzie technik żeglugi śródlądowej. W 2017 roku jednak reaktywowano we Wrocławiu Technikum Żeglugi Śródlądowej, które ma tymczasową siedzibę przy ul. Młodych Techników. Nadmienić należy, że w budynku tej szkoły uczniowie TŻŚ w początkowym okresie mieli praktyki na wydziale mechanicznym. Rozpoczęcie nauki w lutym 1947 r. potwierdza najstarszy absolwent tej szkoły Wiesław Jankowski. W piśmiennictwie funkcjonuje też data 23 lipca 1947 r., tak jest w art. Historia TŻŚ – 1974 na stronie: Artykuły: Historia TŻŚ - 1974: 09. Między dzwonkami - Żegluga śródlądowa wczoraj, dziś, jutro w Polsce i Europie (zegluga-rzeczna.pl)

Pierwsza szkoła żeglugi śródlądowej powstała w 1937 roku w Warszawie przy ulicy Miodowej. Nosiła ona wtedy nazwę ,,Prywatna Męska Szkoła żeglugi Rzecznej” Prawdopodobnie była to szkoła oparta na trzyletnim programie nauczania. W ciągu roku nauka trwała tylko 6 miesięcy, w okresie jesieni i zimy, pozostałe 6 miesięcy uczniowie spędzali na statkach. Z chwilą wybuchu wojny we wrześniu 1939 roku nauka w szkole zostaje przerwana. Więcej w Biuletynie nr 180 str. 10 – 12 pod adresem: biuletyn_prosto_z_pok__adu_nr_180___2020.pdf (bractwomp.eu) Informacje powyższe opracował Władysław Wąsik na podstawie: art. Czesława Śladkowskiego, który ukazał się w "Technika i Gospodarka Morska" w 1974r. oraz artykułu autorstwa Jana Pysia „Odrzańska Droga Wodna – europejskie dziedzictwo Polski armator odrzański po zakończeniu II wojny światowej”.`

Wyszukiwarka

Copyright © 2013. Mateusz Haglauer Rights Reserved.


Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Polityka cookies