POŻEGNANIE JERZEGO BARTOSZKA

Może być zdjęciem przedstawiającym 5 osób i w budynku

Pogrzeb Jerzego Bartoszka: w dniu 18 marca 2022 r. na Cmentarzu Komunalnym we Wrocławiu przy ul. Osobowickiej pożegnaliśmy dobrego męża, ojca, ukochanego dziadka, brata, przyjaciela marynarzy, wspaniałego nauczyciela – żeglarza - harcerza. Rodzina, koleżanki, koledzy, absolwenci - Jego uczniowie i przyjaciele pożegnali w tej ostatnie podróży Jerzego. W imieniu absolwentów i nauczycieli pożegnała Jerzego pani profesor Barbara Zelkowier z wielkim smutkiem następującymi słowami:

Brak dostępnego opisu zdjęcia.Brak dostępnego opisu zdjęcia.Brak dostępnego opisu zdjęcia.

Przy grobie pożegnalną mowę wygłosił również najbliższy przyjaciel – nauczyciel TŻŚ Henryk Pierchala:

Szanowni Zebrani.

Z wielkim bólem i żalem przyjąłem wiadomość o odejściu mojego przyjaciela, niezawodnego druha – Jurka. Kapitana kapitanów.

Znaliśmy się ponad 60 lat. W roku 1961 jako 14 letni chłopcy rozpoczynaliśmy naukę w tej samej klasie we wrocławskim Technikum Żeglugi Śródlądowej. Odtąd nasza droga przez zawodowe, ale i osobiste życie była, przez większość czasu, niemalże wspólna.

Po maturze w roku 1966 rozpoczęliśmy pracę na statkach Żeglugi na Odrze.

W latach siedemdziesiątych pracując w warsztatach szkolnych uczyliśmy młodzież na zajęciach praktycznych prac bosmańskich oraz prowadzenia statku na szkolnym holowniku. Podnosiliśmy także nasze kompetencje pedagogiczne m.in. kończąc Pedagogiczną Szkołę Techniczną. To również czas, gdy zaczęliśmy naszą przygodę z harcerskim żeglarstwem. Niezapomniane wspólne rejsy niewielką odkrytą motorówką z Wrocławia nad jezioro Dąbie i żeglowanie po jeziorze i Zalewie Szczecińskim w ramach wakacyjnych obozów żeglarskich z młodzieżą.

Lata osiemdziesiąte to nasze studia na Uniwersytecie Wrocławskim oraz nauczanie przedmiotów zawodowych zarówno w technikum jak i zasadniczej szkole zawodowej. Od roku 1984 nasze drogi zawodowe na 6 lat się rozeszły, lecz przyjazne kontakty trwały nadal. Jurek wchodził wtedy w skład kierownictwa szkoły będąc kierownikiem praktyk.

W roku 1990 ponownie spotkaliśmy się w naszej szkole. Przez dwa lata uczestniczyliśmy w zaocznym dokształcaniu dla nauczycieli przedmiotów nautycznych w Akademii Morskiej w Gdyni, Uczyliśmy w szkole aż do jej nieszczęsnego zamknięcia w roku 2005. Byliśmy co prawda emerytami lecz na tyle młodymi, by nie odpoczywać.

I wtedy Jurek zaproponował: róbmy to co umiemy – uczmy; tym razem dorosłych. Wspólnie przygotowaliśmy materiały do kształcenia i samokształcenia starszych marynarzy, sterników, szyprów, stermotorzystów. Nie zdążyliśmy dokończyć skryptu dla kapitanów. Przez wiele lat Jurek był przewodniczącym Terenowej Komisji Egzaminacyjnej. Jest autorem i współautorem wielu testów egzaminacyjnych na świadectwa i patenty.

Jurek był człowiekiem renesansu. Pasjonował się zarówno techniką jak i historią a także literaturą piękną. Był krótkofalowcem, znał się m.in. na elektronice i modelarstwie. Potrafił naprawić radio, telewizor, komputer. O swych zainteresowaniach umiał ciekawie opowiadać.

Byliśmy bardzo związani, gdy pojawiałem się gdzieś bez niego żartem pytano mnie gdzie brat.

Jureczku byłeś dla mnie rzeczywiście jak brat - pozostaniesz w moim sercu. Żegnaj!

W imieniu Urzędu Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu pożegnali pracownicy i Dyrektor Jan Pyś.

W imieniu Stowarzyszenia TŻŚ Jerzego Bartoszka pożegnał Prezes Waldemar Rybicki.:

                         Pożegnanie

Panie Profesorze, nauczycielu, wychowawco i Starszy Kolego. Stoimy tu Twoi absolwenci, pogrążeni w smutku, z poczuciem wielkie straty. Byłeś dla nas Szkołą, żeglugą, żeglarstwem.

Bo jak mogło być inaczej, skoro od ponad 60-ciu lat tworzyłeś historię naszej szkoły i naszego środowiska. Zawsze Będziesz ją tworzył. Uczyłeś nas szkoły, którą kończyłeś, zawodu, który sam wykonywałeś i tej ogromnej pasji, którą miałeś i która powodowała, że Twoje nauczanie nie kończyło się w salach lekcyjnych. Byłeś z nami na obozach żeglarskich, praktykach, kursach i egzaminach.

Podziwialiśmy Twoją wiedzę, niepowtarzalne poczucie humoru i ogromną wrażliwość. Byłeś jednym z tych, którzy nigdy nie pogodzili się z likwidacją technikum, i miałeś ogromny udział w jego odtworzeniu.

Od samego powstania Stowarzyszenia, chociaż jak to Ty, mówiłeś, że wolisz pomagać z boku, to zawsze mogliśmy liczyć na Twoją radę i pomoc, czy to przy organizacji zjazdów, czy wyborów.

Dumny jestem, że byłem Twoim uczniem i że dane mi było pracować razem z Tobą. Że ostatni rejs po Twojej Odrze odbyłeś na mojej łodzi.

Dzisiąj żegnam cię w imieniu Twoich Absolwentów. Żegnamy Cię pochylonym sztandarem Twojej Ukochanej Szkoły. Sztandarem trzymanym znowu w rękach naszych uczniów. To są również Twoi uczniowie. Tę walkę wygrałeś.

Żegnaj. Na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci.

W imieniu Stow. i wszystkich Absolwentów składam serdeczne wyrazy współczucia żonie Janinie, synowi Grzegorzowi i wszystkim bliskim Naszego Drogiego Zmarłego.

 Ceremonia pogrzebowa odbyła się przy asyście pocztu sztandarowego z uczniów TŻŚ oraz Dyrektora odrodzonej szkoły na nowo we Wrocławiu, o powrót której tak starał się zmarły wieloletni jej nauczyciel Jerzy Bartoszek! CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!

Może być zdjęciem przedstawiającym 9 osób i ludzie stojąMoże być zdjęciem przedstawiającym 8 osób, ludzie stoją i na świeżym powietrzuMoże być zdjęciem przedstawiającym 6 osób, ludzie stoją i na świeżym powietrzuMoże być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i na świeżym powietrzu

 Pożegnanie Jurka relacja filmowa: https://www.youtube.com/watch?v=DesoBVJ3rvE

Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Polityka cookies