Do 1958 budowano holowniki motorowe 300 KM tzw. ,,bombowce“, w 1959 zbudowano pierwszą barkę motorową BM-500, w 1962 pchacz typu TUR, w 1969 pchacz typu BIZON. Jeszcze w 1966 holownik Jarowid został przebudowany na opalanie kotłów mazutem, ale era pociągów holowniczych i parowców kończyła się. Ze wszystkich holowników parowych najwięcej szczęścia miał H/P Nadbór. Dzieląc los innych został wycofany z eksploatacji w 1965 r.
Ale wkrótce miała rozpocząć się jego mozolna droga do muzeum. Wraz z Mestwinem służył na Łabie w Czechosłowacji (1968-81), jako „wytwórnia pary”, gdzie Naviga budowała jazy. Po częściowej przebudowie W 1982 został poddany próbie jako lodołamacz w sezonach zimowych 1983/84 i 1984/85. Ze względu na kształt kadłuba nie mógł sprostać tej roli, ale ta próba miała zadecydować o jego przetrwaniu.
W 1986 r. na wniosek organizatorów Przestrzennego Muzeum Odry P.P. Żegluga na Odrze zadecydowała o utrzymaniu holownika jako zabytku. Zmienna sytuacja gospodarcza zagroziła bytowi ,,Nadbora”. Jednak W 1992 r. wolę utrzymania zabytku potwierdziła Rada Pracownicza ŻnO. W 1992 r. Fundacja Otwartego Muzeum Techniki podjęła próbę eksploatacji jednostki w roli kawiarenki odrzańskiej, wydzierżawiając holownik różnym instytucjom (m.in. Lidze Morskiej), i przedłużając jego żywot W 1998 holownik przejęło Biuro Studiów i Dokumentacji Zabytków Techniki eksploatując go w roli statku muzeum. Zacumowano go W górnym awanporcie śluzy Szczytniki, tuż przy Politechnice Wrocławskiej. Od 2002 r. służy gościnnie Bractwu Mokrego Pokładu.
Płynie Odra płynie
od gór ku Szczecinie.
Buczki sygnał dają
łodziarzy wzywają.
Parowce zniknęły
lata przeminęły.